×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Ciężarna w tropikach - strona 2

Jakub Grzymek
„Ginekologia i Położnictwo” (04/2017)

Czy biegunka podróżnych jest szczególnie groźna w czasie ciąży?

Zdecydowanie tak. Ciężarne są bardziej zagrożone występowaniem dolegliwości żołądkowo-jelitowych podczas podróży, ponieważ pH ich soku żołądkowego jest wyższe niż u kobiet niebędących w ciąży. A mniej kwaśny sok żołądkowy gorzej spełnia swoją funkcję ochronną. Ponadto u ciężarnych pasaż pokarmów w jelitach trwa dłużej. Czynniki te sprzyjają większej penetracji drobnoustrojów – wirusów, bakterii – do nabłonka jelita i wywoływaniu objawów chorobowych, które często są nasilane przez zmianę diety, odmienną florę bakteryjną i stres związany z podróżą.

Co więcej, niektóre leki stosowane w profilaktyce i leczeniu biegunki podróżnych są przeciwwskazane w czasie ciąży. Dlatego tak ważne jest przestrzeganie zasad higieny tropikalnej dotyczących picia uzdatnionej wody i spożywania bezpiecznej żywności przez ciężarne.

Które choroby zakaźne są szczególnie niebezpieczne dla ciężarnych?

Jest ich bardzo dużo. Spośród chorób egzotycznych, pasożytniczych, należy oczywiście wskazać malarię, ale także toksoplazmozę. Jeśli zaś chodzi o choroby wywoływane przez czynniki zakaźne, trzeba wymienić wirusowe zapalenie wątroby typu A i E, listeriozę, zakażenie wirusem zika czy ludzkim wirusem niedoboru odporności oraz dengę.

Wszystkie choroby gorączkowe pośrednio – przez wywoływanie podwyższonej temperatury ciała – mogą zaszkodzić płodowi. Każda gorączka może prowadzić do zaburzeń wodno-elektrolitowych i odwodnienia, predysponujących do zwiększenia czynności skurczowej macicy i porodu przedwczesnego, a także spowodować wazodylatację prowadzącą do omdlenia, co może skutkować niedotlenieniem płodu.

Czyli generalnie odradzałaby Pani kobietom w ciąży podróżowanie do krajów tropikalnych?

Na pewno w I i III trymestrze; II trymestr to okres nieco bardziej stabilny i bezpieczny. Ale nad każdym przypadkiem trzeba się pochylić indywidualnie, przeanalizować wszystkie czynniki za i przeciw.

Czy udaje się przekonać pacjentki do rezygnacji z wyjazdu?

Tak. Z mojego doświadczenia wynika, że udaje się to w około 90% przypadków.

Co z ryzykiem wystąpienia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej (ŻChZZ) związanym z długotrwałymi podróżami, np. samolotem, autobusem? Co zaleca się ciężarnym w przypadku takich podróży?

Część zaleceń dla ciężarnych dotyczy tak naprawdę wszystkich podróżnych – podczas długich lotów, trwających ponad 6 godzin, zaleca się noszenie luźnej odzieży i wygodnego obuwia, wykonywanie ćwiczeń izometrycznych mięśni kończyn dolnych (napinanie mięśni podudzi, zginanie stóp, stawanie na palcach), wstawanie z fotela i krótkie spacery po pokładzie środka transportu mniej więcej co godzinę. Istotne jest także zajmowanie miejsca przy przejściu, gdyż dzięki temu uzyskuje się więcej przestrzeni do ruchu nogami.

Natomiast w sytuacjach, gdy ciężarna jest obarczona dodatkowym ryzykiem ŻChZZ, można rozważyć użycie podkolanówek o stopniowanym nacisku (tak, żeby ciśnienie na wysokości kostki wynosiło ok. 15–30 mm Hg). Jeżeli u ciężarnej występuje więcej czynników ryzyka ŻChZZ, można rozważyć stosowanie heparyny drobnocząsteczkowej, ale wymaga to dokładnego badania i indywidualnej decyzji. Kwas acetylosalicylowy nie jest zalecany w czasie ciąży, ponieważ zwiększa ryzyko wystąpienia krwawienia.

Wśród przeciwwskazań do podróży lotniczych brytyjskie Royal College of Obstetricians and Gynaecologists wymienia: zwiększone ryzyko porodu przedwczesnego, nasiloną niedokrwistość, krwawienie z dróg rodnych oraz istotną chorobę układu sercowo-naczyniowego powodującą problemy z oddychaniem. Czy istnieją jeszcze inne przeciwwskazania?

Ogólnie przeciwwskazaniami do dalekich podróży mogą być także: zaburzenia wzrastania płodu, poronienie lub ciąża ektopowa w wywiadzie, nadciśnienie tętnicze czy cukrzyca ciążowa, nawet występująca w poprzedniej ciąży. Należy też rozważyć odradzenie podróży lotniczej pierworódce po 35. lub poniżej 15. roku życia. Przeciwwskazaniem może się również okazać ciąża wielopłodowa.

Ale nie są to przeciwwskazania bezwzględne?

Nie.

Jak wygląda kwestia pobytu na dużych wysokościach?

Jest to szczególnie niebezpieczne w III trymestrze ciąży. U kobiet w późniejszych etapach ciąży za dopuszczalną zalecaną wysokość uznaje się 2500 m n.p.m., natomiast w I i II trymestrze wysokość ta według piśmiennictwa wynosi około 3600 m n.p.m.

Ale prawda jest taka, że ciężarnym powinno się odradzać intensywny wysiłek fizyczny, wspinaczkę i pobyt na dużych wysokościach. Warunki klimatyczne – a przecież kobiety w ciąży mają zwiększoną podatność na zmiany temperatur – nie są bez znaczenia. Istnieje mnóstwo czynników środowiskowych związanych z dużymi wysokościami, które mają olbrzymi wpływ na ciężarne. Ze względu na duże ryzyko wszelakich powikłań takie ekstremalne podróże powinno się przekładać na okres po ciąży.

Co Pani zdaniem stanowi największy problem w leczeniu chorób tropikalnych w Polsce?

Bagatelizowanie zagrożenia chorobami tropikalnymi. Polacy wciąż niewiele wiedzą na temat tych chorób, a większość nie zdaje sobie sprawy, że zagrożeń jest tak wiele. Część podróżujących sądzi z kolei, że zaszczepienie w kierunku chorób wirusowych i bakteryjnych zabezpieczy ich przed wszelkim ryzykiem. Choroby egzotyczne mogą się ujawniać po kilku tygodniach, a nawet po kilkunastu miesiącach (np. leiszmanioza trzewna) od powrotu z krajów tropikalnych, co może sprawiać dużo trudności diagnostycznych. Każda doba opóźnienia we włączeniu leczenia przyczynowego zwiększa ryzyko poważnych powikłań, a nawet zgonu. Dlatego bardzo ważna jest rola specjalistów medycyny tropikalnej, ale także lekarzy innych specjalności – powinniśmy wspólnie nagłaśniać ten problem.

Obecnie, jako że z roku na rok przybywa podróżujących, każdy lekarz powinien uwzględniać choroby tropikalne w diagnostyce różnicowej. Chodzi też o to, żeby pacjent odczuwający dolegliwości po powrocie z podróży wiedział, gdzie się udać. A niestety nadal wielu pacjentów, ale i lekarzy, nie wie, że istnieją w naszym kraju wysokospecjalistyczne ośrodki medycyny tropikalnej. W Klinice w Poznaniu dyżurujemy 24 godziny na dobę, a mimo tego niektórzy pacjenci trafiają do nas ze znacznym opóźnieniem. W naszej codziennej praktyce klinicznej zdarzały się przypadki malarii prowadzącej do poronienia – stany gorączkowe i poronienie były pierwszymi objawami, które motywowały pacjentki do zgłoszenia się do lekarza.

Rozmawiał Jakub Grzymek

Dr n. med. Karolina Mrówka – specjalista medycyny podróży i chorób tropikalnych, asystent w Katedrze i Klinice Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
Od wielu lat współuczestniczy w przygotowaniu kursów doskonalących dla studentów medycyny, lekarzy, misjonarzy, podróżników i żołnierzy, które dotyczą zapobiegania, diagnostyki i leczenia chorób egzotycznych oraz szczepień ochronnych wymaganych i zalecanych w ruchu międzynarodowym. Członek International Association for Medical Assistance to Travellers (IAMAT) w Toronto (Kanada).

23.08.2017
strona 2 z 2
Zobacz także
  • Poród w Senegalu
  • Ryzyko związane z podróżą do krajów tropikalnych i rozwijających się
  • Zalecenia FDA w sprawie wirusa zika
  • Denga
  • Biegunka podróżnych
  • Ciąża i podróż
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta